Płaj 40. Almanach karpacki

  • 31,40 zł 26,00 zł

Płaj 40. Almanach Karpacki.  Półrocznik Towarzystwa Karpackiego

ISBN: 978-83-85258-47-6

208 stron + wkładka barwna 16 str, 81 ilustracji - zdjęć czarno-białych i rysunków, 25 mapek i planów. 16 stronicowa wkładka ze zdjęciami kolorowymi. ISBN 978-83-85258-47-6. ISSN 1230-5898 (40).

Zawartość tomu:

Stanisława Vincenza powrót na Wierchowinę;

Stanisław Vincenz – Iwan Prokopiw. Listy 1960­–1971;       

Obraz Huculszczyzny w liście Stanisława Vincenza do gen. Tadeusza Kasprzyckiego;

Tadeusz M. Trajdos, Gimnazjum kołomyjskie w latach szkolnych Stanisława Vincenza;

Andrzej Wielocha, Tajemnicza nazwa “Beskid” – jej desygnaty, konteksty i znaczenia (część II);

Leszek Rymarowic,z Ocalony świat. Gertnerzy z Żabiego;

Jan Skłodowski, Andrzej Klakurka i pomnik legionistów w Rafajłowej;      

Roman Frodyma, Galicyjskie “Jacki”  w przełomie majowym;        

Wojciech Wesołkin, Przez Solinkę też wiódł węgierski trakt;

Witold Grodzki, Repery wodne znad Sanu;

Magdalena Michniewska, Przedstawienia świętej Elżbiety Węgierskiej na polichromii drewnianego  kościoła w Trybszu;

Tomasz Smoliński, Porąbane Góry. Spostrzeżenia z Retezatu i okolicy;

Miscellanea

 

Czterdziesty tom "Płaju" datowany jest na rok jubileuszu dwudziestolecia Towarzystwa Karpackiego, powinny się w nim zatem znaleźć akcenty jubileuszowe. I rzeczywiście znalazły się, choć nie wprost. Ideowym pastronem Towarzystwa jest od zawsze Stanisław Vincenz. Jego działalność i literacka i społeczna jest bowiem jedną z najlepszych emanacji “karpackości”.

Zatem niech nie dziwi, że niniejszy tom jubileuszowy otwiera relacja z przedsięwzięcia zatytułowanego “Stanisława Vincenza powrót na Wierchowinę" zre­alizowanego przez Towarzystwo Karpackie. Nie jest to może łatwa lektura ze względu na skomplikowaną strukturę, ale liczne odwołania histo­ryczne i reminiscencje właściwie oddaje ducha działań Towarzystwa i emocje, które towarzyszyły realizacji przedsięwzięcia.

 

Publikowana jest powojenna korespondencja pomiędzy Stanisławem Vincenzem i ukraińskim etnografem Iwanem Prokopowem. Warto ją uważnie przeczytać, żeby przekonać się, jak wielką stratą było dla Vincenza opuszczenie Huculszczyzny i jak bardzo do ostatnich dni swego życia pragnął do niej powrócić.

 

Szczególnej uwadze należy polecić list gen. Tadeusza Kasprzyckiego do Sta­nisława Vincenza. Rzuca on wiele światła na intencje, którymi kierował się minister spraw wojskowych Rzeczypospolitej przy powoływaniu do życia Towarzystwa Przyjaciół Huculszczyzny.