Bestiariusz słowiański. Rzecz o skrzatach, wodnikach i rusałkach

  • Dodaj recenzję:
  • Producent: BOSZ
  • Waga: 0.78 kg
  • Dostępność: Kilka egzemplarzy

  • Historia ceny
  • 38,00 zł

Paweł Zych, Witold Vargas

Bestiariusz słowiański. Rzecz o skrzatach, wodnikach i rusałkach

208 stron, format B5 (240 x 165 mm), ponad 100 ilustracji, oprawa twarda. Wydawnictwo BOSZ, wyd. I dodruk, Olszanica 2017

ISBN 978-83-7576-342-3

Paweł Zych, Witold Vargas

Bestiariusz słowiański. Rzecz o skrzatach, wodnikach i rusałkach

208 stron, format B5 (240 x 165 mm), ponad 100 ilustracji, oprawa twarda. Wydawnictwo BOSZ, wyd. I dodruk, Olszanica 2017

ISBN 978-83-7576-342-3

Studiując rodzime baśnie, podania i legendy, odnosimy nieodparte wrażenie, iż nasi przodkowie kochali niesamowite opowieści. Czy to przy pasterskim ognisku, czy w zadymionej, chłopskiej chacie, czy też w modrzewiowym dworku - po zapadnięciu zmroku snuto dziwne i tajemnicze historie. Czasem mroczne, a czasami wesołe, tajemnicze i rubaszne, straszne lub wzruszające, do śmiechu i ku przestrodze, zawsze jednak oryginalne, nieskrępowane niczym poza fantazją autora. Co i rusz pojawiały się w nich utopce, wąpierze, strzygi, diabły, duszki, zjawy oraz inne fantastyczne istoty.

Przez setki lat historii naszego kraju powstał olbrzymi, barwny i ludny świat polskich wierzeń ludowych. Zamieszkują go skrzaty, wodniki, rusałki, utopce, wąpierze, strzygi, diabły, baby, błądy, bogunki, bożątka, chochliki, biedy, dole, domowiki, dziady, dziwożony, gnieciuchy, jędze, julki, kanie, kłobuchy i kocmołuchy, krasnoludki, latawce, licha, mamuny, morowe dziewice, nocnice, paskudniki, płanetnicy, południce, skarbnik, smędy, strzygi, śmierć, tęsknice, trusie, utopce, wielkoludy, wilkołaki, wiły, wisielce, wodniki i zmory.

Niniejszy Bestiariusz jest próbą zilustrowania tego bogactwa i ukazania choćby jego części współczesnemu Czytelnikowi. Jest także zaproszeniem do podróży śladami naszych przodków i mitów pełnych dawnej, słowiańskiej magii.

Autorzy zapraszają wszystkich chętnych do dzielenia się własnym doświadczeniem i spostrzeżeniami na www.facebook.com/BestiariuszSlowianski i na stronie www.legendarz.pl.

Przykładowy opis z komentarzem

Aitwar to litewskiego pochodzenia duch domowy, który w zamian za ciepły kąt do spania i codzienną porcję strawy znosił swym gospodarzom do chałupy różne dobra. Miał dziwaczną postać małego skrzydlatego węża z głową ptaka i rozłożystym ogonem, przywodzącym na myśl wyliniałą miotłę. Każdej nocy aitwar zrywał się ze swego legowiska, ulatywał przez komin i znikał na długie godziny. Krążył nad wsią, żarząc się słabym światłem. Upatrzywszy sobie jakieś gospodarstwo, wlatywał tam bezszelestnie i kradł to, co wpadło mu w oko — nie był przy tym wybredny; brał zboże, pieniądze, domowe sprzęty, ale także siano, kartofle lub koniczynę. Kiedy aitwar szybował obładowany towarem z powrotem do swych opiekunów, dyszał ciężko, a z jego kity sypały się tysiące iskier. Upodobniało go to do spadającej gwiazdy, dlatego chłopi, widząc owo zjawisko astronomiczne, zawsze żegnali się znakiem krzyża. Wierzyli, iż to pierzasty demon powraca właśnie z udanej złodziejskiej wyprawy.

Spadające gwiazdy wiązano nie tylko z postacią aitwara. Ludzie mieli wiele wyjaśnień dla tego zjawiska. W pogańskich czasach wierzono na przykład, że każdy człowiek ma swoją, tylko jemu przypisaną gwiazdę, która spada z chwilą śmierci właściciela.